Byłam u Was w Jagodnej dawno, dawno .... ze 30 lat temu... w liceum... na obozie narciarskim... Śnieg był tylko przez jeden dzień:)) Cudowne miejsce, piętrowe łóżka, spacery po okolicy, Basia z gitarą (tak grała, że krew tryskała z opuszków - pozdrawiam Basiu!) , a pod prysznicami nigdy nie było...
Księga gości
Chciałbyś o coś zapytać? A może odpowiedzieć?
Lub właśnie opowiedzieć - jakąś ciekawą historię z Gór Bystrzyckich na przykład?
Może znalazłeś miłość, zgubiłeś klucze...lub zupełnie na odwrót.
A może klasycznie - chciałbyś obsmarować nam to miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę?
Albo wręcz przeciwnie - zasadzić jakiś radosny panegiryk pod naszym adresem?
Pewnie! A niech się dowiedzo te turysty, co ich w tej Jagodnej czeka...!